W dniach 15–25 czerwca 2023 roku już po raz dwudziesty drugi odbyła się jedna z najbardziej znaczących imprez fotograficznych w Polsce – Fotofestiwal Łódź. Mieliśmy okazję spędzić tam jeden dzień.
Dwa centra festiwalowe, kilkanaście miejsc wystawowych, cztery główne programy tematyczne (Nadzieja, Goście, Miasto i Otwarty), a w ich ramach szereg wystaw, oprowadzań autorskich, spotkań z twórcami i warsztatów.
Patronką tegorocznej edycji jest Nadzieja. Nadzieja na zakończenie wojen, ustąpienie reżimów, nadzieja na wzrost świadomości tego co ważne i słuszne, zarówno w wymiarze globalnym, jak i tym bezpośrednim, lokalnym czy jednostkowym. Jak piszą Organizatorzy, inspiracją były słowa amerykańskiej pisarki i aktywistki Rebecci Solnit: „nadzieja domaga się działania; działanie nie jest możliwe bez nadziei”.
Nie we wszystkich wydarzeniach podczas weekendu otwarcia w sobotę 17 czerwca udało nam się uczestniczyć. Miejsca, w których się odbywały, są oddalone od siebie niekiedy o długość ulicy Piotrkowskiej, czyli jednej z najdłuższych ulic Europy. Nie mieliśmy więc szans, by po oprowadzaniu przez Chrisa Niedenthala zdążyć na spotkanie z Liberą. Nie miało to jednak większego wpływu na pozytywny odbiór całości.
Bezpośredniość i poczucie humoru Niedenthala, współczesna historia Polski i Europy na jego fotografiach, często dramatyczne obrazy z Ukrainy czy Białorusi na wystawach, które nie mogły się odbyć w rodzimych krajach ich twórców czy wreszcie rozbuchany świat nowojorskiej bohemy lat 80. na fotografiach Volkera Hinza – to wszystko przemawia do widza z mocą, jaką trudno byłoby oddać słowami.
W Art Inkubatorze zobaczyliśmy jeszcze kilka innych wystaw, uwiecznionych na poniższych zdjęciach. Tematów było sporo, różnorodnych. O wszystkich można przeczytać na stronie Fotofestiwalu. My, zmęczeni całodziennym chodzeniem i emocjami, jakie nam towarzyszyły, wróciliśmy do Wrocławia.
Fot. Arek Pisarek, Miłka Załuska